Lyle & Scott x Hellas Verona. Szkocki styl, włoski temperament
Nie każda kolaboracja w świecie futbolu i mody wzbudza emocje już na starcie, ale ta zdecydowanie tak. Lyle & Scott - marka, która od dekad siedzi głęboko w DNA brytyjskiej kultury futbolowej - łączy siły z Hellas Verona, jednym z najbardziej charakterystycznych klubów włoskiej Serie A. Efektem jest limitowana kolekcja "The Movement", która nie tylko wygląda świetnie, ale też mówi coś ważnego o tożsamości, pasji i kibicowskiej dumie.
To pierwsza kolaboracja Lyle & Scott z jakimkolwiek włoskim klubem. Już sam ten fakt pokazuje, że coś tu zaiskrzyło. Z jednej strony mamy markę odzieżową powstałą w XIX wieku w Szkocji, która od lat jest fundamentem stylu casual. Z drugiej klub założony w 1903 roku, w mieście przesiąkniętym sztuką, historią i temperamentem. Dwa różne światy, ale jedna wspólna narracja. Przynależność, tradycja i styl, który nie potrzebuje krzyczeć, żeby być zauważonym.

Foto: Lyle & Scott
Co znajdziemy w kolekcji "The Movement"
Kolekcja jest prosta i bardzo użytkowa. Dokładnie taka, jakiej oczekuje się po współpracy marki związanej ze sceną casuals i włoskim klubem. W pakiecie dostajemy cztery podstawowe produkty z subtelnymi naszywkami z nazwą klubu.
Najpierw t-shirty. Czarne, szare i granatowe. Klasyka, którą można zestawić praktycznie ze wszystkim. Do tego lekkie crewnecki w szarej i granatowej wersji - idealne, jeśli ktoś lubi minimalizm z klubowym akcentem. Są też bluzy z kapturem w trzech kolorach: czarnym, szarym i granatowym. Wygodne, proste i w stu procentach w klimacie Lyle & Scott. Całość domyka granatowa kurtka, która idealnie się sprawdzi w dzień meczowy.
W każdym produkcie obecne jest małe logo Hellas Verona w połączeniu z charakterystyczną estetyką Lyle & Scott. Ta kolekcja to coś więcej niż klubowy merch. To gotowy uniform dla ludzi, którzy żyją futbolem i chcą go wyrażać przez oryginalny styl.

Foto: Lyle & Scott
Czemu właśnie Hellas Verona?
Wbrew pozorom ta współpraca nie wzięła się znikąd. Verona to klub z jedną z najbardziej rozpoznawalnych grup kibicowskich we Włoszech. Ich przywiązanie do miasta i barw to coś, co idealnie pasuje do filozofii Lyle & Scott. Marka od zawsze była blisko trybun. Najpierw w Wielkiej Brytanii, potem w całej Europie i na świecie. Jej ubrania to często niewypowiedziany kod rozpoznawczy w stylu "jestem częścią tej kultury". Wspólna kolekcja z Hellasem jest więc naturalnym krokiem.
Jak powiedział prezes Hellasu, Italo Zanzi, ta kolaboracja to nie projekt modowy, tylko symbol więzi z kibicami. I faktycznie tak to wygląda. "The Movement" to celebracja stylu, który wyrósł z ulic, pubów, stadionów. I żyje do dziś.

Foto: Lyle & Scott
Coś więcej niż ubrania
Marka jasno pokazuje kierunek. Nie żyje przeszłością mimo swojej długiej historii. Buduje ją dalej, wchodząc tam, gdzie styl spotyka pasję. Kolaboracja z Hellas Verona to sygnał, że Lyle & Scott widzi w kulturze kibicowskiej coś więcej niż trend. To esencja ich DNA.
I dlatego ta kolekcja tak dobrze trafia do ludzi, którzy jarają się futbolem i modą. Jest autentyczna. Nie wygląda jak projekt stworzony przez kogoś zza biurka. Jest w niej klimat stadionów, północnej Anglii, włoskich ulic i kultury casuals.
Lyle & Scott x Hellas Verona to współpraca, która ma sens na każdym poziomie. Dwie legendy - jedna z futbolu, druga z mody casual - stworzyły kolekcję, którą po prostu chce się nosić. Jeśli cenisz sobie klimat brytyjskich marek, ale interesujesz się też włoskim futbolem, to "The Movement" trafia dokładnie w środek tarczy.
Styl i tożsamość. Niczego więcej nie trzeba.

Foto: Lyle & Scott